Zręczny cieśla


Jest 1 listopada 1970 roku. W jednym ze szpitali w Evanston w stanie Illinois przychodzi na świat Erik Spoelstra, syn Filipinki pochodzącej z San Pablo, jednego z najstarszych miast tego kraju oraz wieloletniego działacza NBA, którego historia zawodowa związała z Portland Trail Blazers, Denver Nuggets, New Jersey Nets oraz Buffalo Braves (przodkami dzisiejszych Los Angeles Clippers). Po matce odziedziczy on charakterystyczną filipińska karnację. Ojciec przekaże mu miłość do koszykówki.


Zdarza się, że szukamy ważnych wydarzeń, które miały miejsce w dniu naszych narodzin, bo głęboko ukryty, może zabobonny instynkt liczy na to, że ich echo w jakiś sposób odbije się w naszym życiu. 1 listopada 1765 roku, brytyjskimi koloniami w Ameryce Północnej wstrząsnęły nowe ustawy królewskiego parlamentu (tzw. Stamp Acts), które nakładały obowiązek dodatkowego stemplowania oficjalnych dokumentów. Ogromne protesty, które wybuchły w całej Ameryce w konsekwencji wprowadzenia nowych obciążeń podatkowych były jedną z przyczyn wybuchu rewolucji i powstania niepodległych Stanów Zjednoczonych. 173 lata później, w wydarzeniu nazwanym wyścigiem stulecia, dość nieporadny, niewymiarowy koń Seabiscuit, który odnosił sukcesy w pojedynczych wyścigach, ale nigdy nie wygrał niczego znaczącego, zmierzy się z uznawanym z najlepszego konia w USA War Admiralem. Ku zaskoczeniu rekordowej ilości 40-tysięcy ludzi, którzy znaleźli się wtedy na stadionie, Seabiscuit zdecydowanie pokonał swojego przeciwnika, co przyczyniło się do nadania mu tytułu Konia Roku.

Mały światek NBA w 2011 roku staje w płomieniach po oficjalnym ogłoszeniu nowego składu Miami Heat. Trzy czołowe gwiazdy ligi, Lebron James, Dwyane Wade i Chris Bosh postanowiły połączyć siły i ustanowić nową dynastię, która na długi czas spędzi sen o pucharze Larry’ego O’Briena z powiek pozostałych właścicieli klubów. W tej wojnie mogą liczyć tylko na swoich fanów, bo w krucjatę przeciwko nim ruszy cały światek NBA. Kiedy docierają dość spodziewanie w swoim pierwszym sezonie do Finałów NBA, po drugiej stronie staje dawny wróg – niedoceniany i niespełniony koszykarsko Niemiec o lekko koślawych ruchach, którego kilka miesięcy wcześniej nikt nie widział nawet w Finałach Konferencji. Na ostatnim etapie rozgrywek, oglądanym przez rekordową liczbę telewidzów, drużyna z South Beach niespodziewanie zostaje pokonana w sześciu meczach. Dirk Nowitzki zdobywa MVP Finałów.

Erik Spoelstra po raz pierwszy w życiu musi przełknąć gorycz tak wielkiej porażki.

Wcześniej, jego życie naznaczone było głównie sukcesami. Obecny trener Żarów wychował się w Portland, gdzie uczęszczał do prestiżowego Jesuit High School, obecnie uznane za mające najlepszy program sportowy w całych Stanach Zjednoczonych. Jako szkołę wyższą wybrał University of Portland, gdzie przez cztery lata był podstawowym rozgrywającym lokalnych Pilots, zdobywając średnio 9,2 punkta, 4,4 asysty i został wybrany Pierwszoroczniakiem Roku West Coast Conference. Po zdobyciu dyplomu na kierunku komunikacja, Spoelstra udał się do Europy, aby być zawodnikiem i trenerem w niemieckiej drużynie TuS Herten.

Historia życia Erika Spoelstry mogła być podobna do bohaterów filmu Hoop Dreams – utalentowanych zawodników o ogromnej determinacji, którym jednak zawsze czegoś brakowało, aby dostać się do elity najlepszych w koszykówce. Przyszedł jednak rok 1995 i młody Amerykanin pochodzenia filipińskiego zdecydował się na coś, co na pierwszy rzut oka było krokiem w tył – postanowił zostać stażystą w drużynie Miami Heat w nowo utworzonym dziale wideo. Praca ta nie należała do najbardziej prestiżowych – Spoelstra pracował w pokoju, który zyskał przydomek lochu. Jego ogromny zapał do pracy i coraz bardziej znacząca wartość szkoleniowa powtórek wideo zwróciły na niego uwagę trenera Żarów, Pata Rileya.


Od tego momentu, życie Erika Spoelstry przebiegało niczym filmowy american dream. W 1999 zostaje asystentem trenera, a jego specjalnością staje się indywidualna praca z zawodnikami w czasie treningów i wpajanie im wrażliwości na podstawowe elementy koszykówki. 30 maja 2005 roku, Sports Illustrated docenia jego wysiłki przywrócenia do odpowiedniej formy Dwyane’a Wade’a po olimpiadzie w Atenach. Będzie on asystował Patowi Rileyowi w jego ostatnim (jak na razie) sukcesie w roli trenera w 2006 roku, kiedy to Miami Heat pokonali w Finałach Dallas Mavericks. W kwietniu 2008 roku, po najgorszym bilansie w swojej karierze trenerskiej (15-67), Pat Riley zdecydował się powierzyć Erikowi Spoelstrze stery nad drużyną, który w wieku 37 lat stał się najmłodszym trenerem w lidze.

Wtedy wydawało się to naturalną sukcesją i mądrą decyzją dla Miami Heat, która przyniesie wymierne skutki dopiero w dalekiej przyszłości. Kiedy w 2011 roku, Żarom udało się połączyć siły trzech supergwiazd NBA, wielu zaczęło poddawać w wątpliwość słuszność pozostawienia na stołku trenerskim coacha Spo. Głosów tych przybyło w momencie, gdy Heat zaczęli przeżywać swoje pierwsze kryzysy – słynną crying game, czy przegrany mecz z Mavericks pod koniec listopada, kiedy to Lebron James uderzył (przypadkowo lub nie) z przysłowiowego bara swojego trenera, który miał rzekomo nie spełniać jego oczekiwań.

Mimo ciężkiej sytuacji, Erik Spoelstra nie wywiesił białej flagi. Od zawsze charakteryzowała go determinacja i dążenie do sukcesu pomimo niepowodzeń. W jednym z wywiadów, które znajdziemy na jego oficjalnej stronie, odpowiada on twierdząco na pytanie dziennikarza, czy rzucał on w szkole średniej 30 tysięcy rzutów za trzy w ramach wakacyjnego treningu. Podobno trener narzucał każdemu z zawodników taki rygor, ale tylko Spoelstra wypełniał go w stu procentach, bo, jak wspomina, nie miał zbyt bujnego życia towarzyskiego.

Wrodzona determinacja nie pozwoliła mu poddać się w walce o zachowanie posady trenera Miami Heat. W serii rozmów ze swoimi gwiazdami, zyskał ich szacunek i potrafił przekształcić drużynę indywidualistów w niezwykle zgraną ekipę, która przy odrobinie zimnej krwi zdobyłaby upragniony puchar Larry’ego O’Briena.

Myślę, że coach Spo jest jednym z najmniej docenianych trenerów w NBA. Wielu wypomina mu młodość i brak doświadczenia, ale niewielu zauważa jego ogromną wiedzę i znajomość gry. Ojciec, Jon Spoelstra mówi, że jego wiedza z zakresu koszykówki znacznie przekroczyła jego. W swoim pierwszy poważnym sprawdzianie trenerskim, sezonie 2011/2012, Erik Spoelstra zupełnie niespodziewanie wygrał Clipboard Award – konkurs bloga NBA Playbook, w którym oceniane były przez okres całego sezonu rozpisane zagrywki trenerów NBA.

W jednej z najlepszych książek o koszykówce, jakie miałem okazję czytać, Sacred Hoops, Phil Jackson wspomina pewną chińską opowieść o cesarzu Liu Bang, który w trzecim wieku stał się pierwszym władcą, który zjednoczył Chiny w jednolite imperium. W celu uczczenia zwycięstwa, Liu Bang zorganizował ogromne przyjęcie w swoim pałacu i zaprosił wielu wybitnych gości, między innymi jednego ze swoich doradców, Chen Chena. Przy stole, cesarz zasiadł w towarzystwie swych wybitnych dowódców: Xiao He, generała, który ze swoją wiedzą o sztuce wojskowej nie ustępował nikomu, Han Xinxa, taktyka, zwycięzcy w każdej bitwie, jaką kiedykolwiek stoczył oraz Chang Yanga, wybitnego dyplomaty, którego wrodzony dar przekonywania pozwolił uniknąć wielu wojen poprzez zakulisowe pertraktacje. Najmniej godną osobą w tym towarzystwie wydawał się sam imperator, który nie miał ani szlachetnego urodzenia, ani wiedzy porównywalnej z którymkolwiek z jego doradców.

Uczniowie Chen Chena dziwili się, że tak mało utalentowany człowiek może utrzymywać się na tronie cesarskim. Ich mistrz zadał im pytanie, co wpływa na wytrzymałość koła (u wozu). Jeden odpowiedział: czy nie twardość jego szprych? Chen Chen odparł: dlaczego więc dwa koła wykonane z identycznych szprych mają różną wytrzymałość? Patrzcie dalej niż to, co widzicie. Nigdy nie zapominajcie, że koło nie składa się tylko ze szprych, ale z przestrzeni między szprychami. Twarde szprychy, które są źle położone tworzą słabe koło. Wykorzystanie w pełni ich potencjału zależy od ich wzajemnej harmonii. Sztuka tworzenia kół zawarta jest w umiejętności odpowiedniego wymierzenia i stworzenia przestrzeni przez cieślę, która utrzyma i zbilansuje szprychy w kole. Pomyślcie teraz, kto jest tutaj cieślą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz